Link do zbioru legend w języku angielskim przedstawionych jako podcasty. Zapraszamy do wysłuchania.
http://www.europeofmythandlegend.com/myths-6-10.html
Niżej prezentujemy legendy przetłumaczone na j. polski.
II zasób legend w j. polskim
Irlandia - How Cú
Chulainn got his name – Jak Cú Chulainn zyskał swój przydomek.
Witam was w
historii o tym jak Sétanta
zyskał przydomek Cú Chulainn.
Wiele lat temu w
Iralndii podczas zimowych nocy ludzie siadali przy ognisku, aby opowiadać sobie
wspaniałe historie. Nie wiemy czy historie, które opowiadali były całkowicie prawdziwe.
Może, któryś z opowiadających dodał coś od siebie, aby historia stała się
bardziej ekscytująca. Takie opowiadania nazywamy legendami, a jedną z
najsłynniejszych irlandzkich legend jest ta o chłopcu zwanym Sétanta.
Conor
MacNessa król Ulaid był wujem Sétanty.
Mieszkali oni razem w wielkiej fortecy w Emhain Mhacha, która znajdowała się w
pobliżu dzisiejszego hrabstwa Armagh. Conor dowodził grupą młodych wojowników
zwaną „the Macra”. Młodzi chłopcy przybywali z całego Ulster, aby dołączyć do
tego oddziału. Pod okiem dowódcy trenowali biegi, zapasy i różne gry zespołowe
takie jak hurling. Sétanta był najlepszym graczem hurlingu w całej grupie.
W pobliżu Emhain Mhacha znajdowała się jeszcze jedna
duża forteca należąca do mężczyzny o imieniu Culann. Culann był
wybitnym kowalem i zarobił majątek na tworzeniu elementów uzbrojenia, takich
jak miecze i tarcze.
Pewnego dnia Culann zaprosił króla Conora i jego przyjaciół na
wielką ucztę. Sétanta jako
bratanek Conora również został zaproszony. Kiedy wszyscy byli już gotowi, aby
udać się na ucztę król Conor zauważył, że Sétanta gra jeszcze w hurling z
innymi chłopcami z the Macra.
Kiedy król Conor wraz z przyjaciółmi dotrał na ucztę
od razu został miło przywitany przez Culanna, który następnie zapytał:
- Czy ktoś jeszcze przybędzie? Chciałbym wypuścić
swojego psa, aby strzegł mojej fortecy.
- Nie, wszyscy już są na miejscu, możesz wypuścić
psa. – odpowiedział król Conor jednocześnie zapominając o tym, że Sétanta
jeszcze nie przybył.
Culann
wypuścił psa i zostawił go przy bramie
wejściowej. Pies był przerażający, ciągle warczał i wypatrywał czy ktoś obcy
nie nadchodzi.
Kiedy Sétanta
skończył mecz od razu udał się w stronę fortecy Culanna, aby przyłączyć się do
uczty. Zabrał ze sobą swoją piłkę do hurlingu. W momencie gdy Sétanta zbliżał
się do bramy pies stróżujący szczekał i warczał coraz głośniej. Sétanta nie bał
się psa, ponieważ zauważył, że stoi on za zamkniętą bramą. Nagle pies
przeskoczył przez bramę i ruszył w stronę Sétanty szczekając i szczerząc swe
kły.
- Pomocy! Pomocy! – krzyknął Sétanta wiedząc, że
grozi mu niebezpieczeństwo.
Sétanta musiał coś bardzo szybko wymyśleć, ale nie
wiedział co ma zrobić. W przypływie emocji z całej siły uderzył piłkę od
hurlingu w kierunku psa. Piłka trafiła prosto w pysk zwierzęcia, które padło
nieżywe u stóp Sétanty.
W między czasie, słysząc wołanie o pomoc wszyscy
ludzie, którzy brali udział w uczcie wybiegli z fortecy. Bardzo się ucieszyli
widząc Sétantę całego i zdrowego, który stał na środku trzęsąc się z
przerażenia. Ruszyli w jego kierunku, aby go uspokoić. Culann
był smutny, że jego pies zdechł jednak cieszył się, że Sétanta jest bezpieczny.
- Ten pies strzegł mnie i mojej rodziny przez wiele
lat. Kto teraz będzie strzegł mojej fortecy? – powiedział Culann.
- To ja zabiłem psa więc i ja będę strzegł Twojego
domu dopóki nie kupisz następnego stróża. – odpowiedział Sétanta.
- W takim razie od teraz zwiesz się Cú Chulainn co
znaczy Pies Culanna. – rzekł Culann
- Bardzo podoba mi
się to imię. – odparł Sétanta
I tak właśnie Sétanta stał się znany jako Cú Chulainn.
Turcja – the Maiden’s Tower – Wieża
Leandra
Wieża Leandra znajduje się na granicy Europy i Azji. Od
2500 lat jest ona świadkiem historii Istambułu przez co na przestrzeni wieków
wiele razy pojawiła się w różnych mitach i legendach, a o to jeden z nich.
Pewnego razu był sobie król, któremu urodziła się
córka. Król był przeszczęśliwy z tego powodu i postanowił, że od teraz data
narodzin jego córki będzie świętem dla całego kraju. Tak więc, każdego roku
hucznie świętowano urodziny księżniczki. Pewnego dnia, król poprosił swoich
mędrców, aby ci zaczęli nauczać i przygotowywać jego córkę do objęcia tronu w
przyszłości. Jednak, jeden z mędrców przepowiedział królowi, że jego córka
umrze od ukąszenia węża kiedy skończy 18 lat. Król przerażony przepowiednią
rozkazał, aby zbudowano wieżę na wyspie położonej na środku morza i zamknął tam
swoją córkę rozpaczliwie dbając o jej bezpieczeństwo.
Kilka lat później córka króla skończyła 18 lat. Krótko
po tym zachorowała i wylądowała w łóżku z wysoką gorączką. Lekarze z całego
świata próbowali jej pomóc jednak jej stan się nie poprawiał. W końcu jednemu z
nich udało się uleczyć księżniczkę i znowu była szczęśliwa i zdrowa. Król ustanowił
ten dzień świętem dla całego kraju.
Świętując powrót księżniczki do zdrowia wszyscy
wysyłali jej prezenty. Pewna staruszka ze wsi podarowała jej kosz pełen
winogron. Niestety w koszu ukrył się mały wąż, który w nocy wypełzł na podłogę
i ukąsił śpiącą księżniczkę, która zmarła.
Mit ten jest opowiadany z pokolenia na pokolenie, aby pokazać,
że nie da się uciec przed własnym przeznaczeniem.
W dzisiejszych czasach Wieża Leandra jest jednym z
najpiękniejszych historycznych symbolów Istambułu.
Hiszpania - Mit o Segowii
Dawno
temu, północna część miasta Segovia nie miała łatwego dostępu do wody. Mieszkańcy
miasta musieli daleko podróżować, aby przynieść wodę z fontann, które
znajdowały się poza miastem.
Była
sobie młoda dziewczyna, która musiała codziennie nosić wiadro wody do swojego
domu. Pewnego dnia, kiedy była bardzo zmęczona, dziewczyna wykrzyknęła:
„Oddałabym wszystko, żeby woda pojawiła się w mieście i abym nie musiała znów
chodzić tą drogą!” Nagle, słodki głos zapytał: „ Czy jesteś pewna, że oddałabyś
wszystko, żeby woda pojawiła się w mieście?”. Dziewczyna odwróciła się i
zobaczyła eleganckiego mężczyznę z wąskimi wąsikami i dziwną, ostro zakończoną
brodą. Była naprawdę wystraszona, ale odpowiedziała: „Tak, oczywiście”,
ponieważ była bardzo biedna i nie miała nic wartościowego. Wtedy, mężczyzna
zażyczył sobie czegoś, co miała – jej duszy!
Dziewczyna
była naprawdę zaskoczona, ale w końcu zgodziła się ponieważ myślała, że dusza
nie miała dużej wartości. Mężczyzna zaczął uśmiechać się w diabelski sposób,
ale dziewczyna, zanim uścisnęli dłonie, dobiła z nim targu – odda mu swoją
duszę tylko wtedy, gdy uda mu się zakończyć pracę przed pierwszym pianiem
koguta następnego poranka. Kiedy zawarli umowę, dziwny mężczyzna zniknął.
Dziewczyna wróciła do domu, rozmyślając o tym, co się jej przydarzyło.
Nadeszła
noc, a dziewczyna nie mogła zasnąć. Nagle rozpętała się okropna burza.
Dziewczyna wyszła z domu, ale inni mieszkańcy miasta spali, jak gdyby w ogóle
nie słyszeli burzy. Dziewczyna spojrzała na miejsce, z którego czerpała wodę i
zobaczyła tam jasne światło.
Był
to ów mężczyzna, otoczony płomieniami. Leciał z ogromną prędkością, przesuwał
duże bloki kamienne i układał je obok siebie. Budował on akwedukt, a mali źli
ludzie pomagali mu. Wtedy dziewczyna zrozumiała, kim on był – to był diabeł.
Szatan
pracował całą noc, a tymczasem dziewczyna modliła się do Boga prosząc Go o
pomoc. Kiedy praca prawie była ukończona, przyszedł jej do głowy pewien pomysł.
Kiedy pomocnicy diabła nieśli ostatni kamień i zaczynali świętować swoje
zwycięstwo, dziewczyna zabrała świeczkę i podeszła do koguta. Postawiła
świeczkę przy oknie, kogut obudził się i zaczął piać. Szatan nie mógł w to
uwierzyć – nie udało mu się! Zniknął więc z miasta ze swoimi pomocnikami i
wrócił do piekła.
Dziewczyna
i pozostali mieszkańcy Segovii, sprawdzili wykonanie akweduktu a potem
dokończyli prace budowlane. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi, ponieważ nie
musieli już więcej przynosić świeżej wody.
Włochy - legenda z Matery
Legenda włoska
1 października 1497r, Baron
Giovanni Carlo Tramontano z Sorento na własność otrzymał od króla Neapolu,
Ferdynanda II Aragońskiego, miasto Matera w południowej części Włoch, w rejonie
Basilica.
Giancarlo Baron Tramontano
otrzymał tytuł Hrabiego Matery I zbudował zamek Castello Tramontan – zamek Tramontano.
Arystokracja I ludność Matery
uważali hrabiego za bardzo aroganckiego tyrana, który rządził bez litości –
szczególnie dlatego, że domagał się różnych podatków od ludzi, aby żyć w
luksusie.
28 grudnia 1514 hrabia
zarządał, aby arystokracja i mieszkańcy zapłacili mu 24 000 dukatów –
potrzebował pieniędzy na spłatę długów.
Ludzie nie zaakceptowali tego.
Kolejnej nocy, 29 grudnia 1514 hrabia Giancarlo i hrabina Elżbieta poszli do
kościoła na mszę. Kiedy wyszli z kościoła, hrabia został brutalnie
rozebrany i pobity na śmierć przez grupę
nieznanych mężczyzn. Hrabinie pozwolono uciec.
Po zabójstwie, dzwony kościelne
dzwoniły nieustannie, aby upamiętnić śmierć hrabiego. Ludzie w całym mieście
świętowali to wydarzenie.
Król Neapolu uznał morderstwo
hrabiego za morderstwo na tle politycznym i atak na tron. Dlatego też wysłał
swojego komisarza, aby rozwiązał sprawę morderstwa. Czterej niewinni mężczyźni
zostali powieszeni ale prawdziwych winnych nigdy nie odnaleziono.
I zasoby legend w j. polskim
Dziękujemy nauczycielowi j. angielskiego panu Pawłowi Lamparskiemu za przetłumaczenie legend na j. polski.1. Legenda włoska - Legenda o założeniu Rzymu.
2. Legenda turecka - Sahmeran
3. Legenda irlandzka - Łosoś mądrości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz